Pożegnanie Wielkiej Brytanii z Unią Europejską bez umowy – co w dobie chaosu koronawirusowego było bardzo prawdopodobne – oznaczałoby spore reperkusje dla Niemiec. Zachodni sąsiad Polski jest silnie związany właśnie z rynkiem brytyjskim. Dlaczego tak bardzo obawiano się twardego brexitu?
Stagnacja – to podstawowa wizja, jaką snują Niemcy na myśl o tym, że Wielka Brytania mogłaby opuścić UE bez jakichkolwiek regulacji. Gospodarka Niemiec jest oparta na eksporcie. W efekcie wszelkie międzynarodowe spory, konflikty geopolityczne czy zmniejszenie koniunktury wpływają negatywnie na PKB tego kraju. W przypadku największej gospodarki w Niemczech nawet relatywnie niewielkie kwoty wyrażane w procentach, w praktyce stanowią bardzo duże wartości w Euro. A to z kolei przekłada się np. na sytuacje firm w Polsce, które opierają swoja działalność właśnie na rynku niemieckim.
Brexit a pozycja Niemiec w Europie
Wątpliwości nie mają specjaliści Instytutu Badań Gospodarczych w Halle. Zakładają, że opuszczenie UE przez Wielką Brytanię bez umowy stanowić będzie zagrożenie dla ok. 100 tys. miejsc pracy w Niemczech. Dotyczy to przede wszystkich dużych podmiotów z sektora technologicznego oraz firm z branży motoryzacyjnej. Nieuregulowany Brexit – ze względu na obowiązek ceł w wymianie handlowej z Wielką Brytanią – byłby pierwszym krokiem do załamania spadku produkcji w sektorach bazujących na potrzebach Wyspiarzy. W praktyce ucierpiałyby np. firmy przemysłowe. One, korzystając z rozbudowanej i bezproblemowej logistyki regularnie zapewniają towary na Wyspy. Działa to również w odwrotnym kierunki – paczki do Niemiec w przypadku Wysp przechodziłyby diametralnie inną procedurę niż aktualnie.
Niemieckie straty w handlu z Wielką Brytanią
Niemieckie przedsiębiorstwa, które bazują na wymianie handlowej z Wyspami już odczuły znaczne straty. Widać to w liczbach. Eksport do Niemiec w 2015 r. wynosił 89 mld euro. Obecnie to tylko 79 mld euro. Co więcej – do spadku doszło w sytuacji, gdy wymiana handlowa z innymi krajami rośnie. I znów, cofając się do roku 2015 – wtedy Wielka Brytania była trzecim partnerem handlowym Niemiec pod względem odbioru produktów z tego kraju. Dziś zajmuje już niższe miejsce.
Wielka Brytania jest piątym co do wielkości partnerem handlowym Niemiec – po USA, Holandii, Chinach i Francji. Eksport wyniósł 85,4 mld euro (77,2 mld funtów) w 2017 roku. Import Niemiec z Wielkiej Brytanii był wart 36,8 mld euro (33,3 mld funtów). Dało to Niemcom nadwyżkę handlową w wysokości 48,6 mld euro (44 mld funtów).
Nie bez powodu niemiecki minister gospodarki Peter Altmaier stwierdził, że “chaotyczny Brexit uderzyłby zaskakująco mocno w gospodarkę” jego kraju.
100 tys. Niemców w Wielkiej Brytanii
Choć na główny plan wychodzi problem niemieckiej gospodarki, jest również aspekt społeczny. Na Wyspach mieszka 100 tys. Niemców, którzy – od dekad – przyzwyczajeni są do łatwego przemieszczania się pomiędzy krajami. Brexit, na co zwraca uwagę Angela Merkel, stanowiłby więc również pewien szok kulturowy – całkowitą nowość w społecznych relacjach pomiędzy Brytyjczykami a Niemcami. To także będzie rzutowało na gospodarkę oraz rozwój relacji handlowych.